Żak
Żak


Na próżno w szkole żak się trwoży,
gdy go nuży żmudna praca.
Zamiast pożytecznych nauk,
ku zabawie wciąż się zwraca.
Lecz, gdy z ortografią za pan brat
podróżuje pilny żak.
Żeglując w dżdżystej dżungli książek,
w potężnym jeżdżąc bagażu wiedzy.
Nie straszny ortografii stwór,
reguł oraz wyjątków zbiór.
Dżem, dżokej, dżinsy i gżegżółka,
z dżdżownicą to jest jedna spółka.
A co ich łączy, czy zgadniecie?



Małgorzata Karolewska
www.WierszeGosi.pl

Wstecz Wstecz   Do Gory Do góry